New filters on the Home Feed, take a look!
view details

This post has been de-listed

It is no longer included in search results and normal feeds (front page, hot posts, subreddit posts, etc). It remains visible only via the author's post history.

16
Budżetowanie/śledzenie wydatków gospodarstwa domowego
Post Body

Hej,

Noworoczna dyskusja, może kogoś natchnie. A ci, którzy są już natchnieni, może mnie pchną w nowym kierunku.

Ktoś z was prowadzi sobie budżetowanie, śledzenie wydatków gospodarstwa domowego? Nie zamierzam przekonywać nieprzekonanych, ja robię w ten czy inny sposób od niemal dziesięciu lat i widzę korzyści. Mam większą świadomość, gdzie mi pieniądze się rozchodzą.

Ale ja nie o tym, nie o tym. ;) Ponieważ przełom lat (roków? ;)) to dobry moment na ew. przesiadkę na nowe narzędzie, bo (przynajmniej w moim podejściu) wszystko i tak zeruję na początku roku, to pytanie do tych, którzy sobie śledzą wydatki jest takie: jakich narzędzi używacie, czym was przekonały, czy używaliście innych? Mnie jest całkiem dobrze z tym, czego używam obecnie (o tym niżej), ale podświadomie mam pewnie poczucie, że mogłoby być bardziej optymalnie/wygodnie. Tyle, że używałem dłużej lub krócej już kilku innych narzędzi i jednak jestem tu, gdzie jestem. :)

U mnie było tak:

Zaczynałem od hardcore'u, bo na samym początku porwałem się na GnuCash. Używałem go 2 sezony (styczeń-grudzień). Oczywiście miałem świadomość, że to kombajn zaprzęgnięty tam, gdzie wystarczyłby pług, ale wtedy miałem czas się bawić, byłem napalony na wypasione narzędzie, pieniędzy nie było za wiele i chciałem notować wszystko bardzo szczegółowo żeby przeanalizować wszystko (nie wiem, przykładowo, jak na paragonie było mleko i pierogi, to jedno szło do "nabiału" a drugie do "dań gotowych"). Z czasem rozluźniałem te zasady, bo pojąłem, że nadgorliwość dużo nie wnosi. Z czasem także zrozumiałem, że tego skomplikowanego raportowania GnuCash i tak nie mam potrzeby wykorzystać, bo interesuje mnie jedynie parę wykresów kołowych. (Dlatego z perspektywy czasu absolutnie nie polecam go do budżetu domowego)

Potem przesiadłem się na bardzo prosty arkusz kalkulacyjny własnego, prymitywnego, autorstwa. Każdy miesiąc oddzielnym arkuszem w jednym dokumencie, plus trzynasty arkusz ze statystykami. Zdawał egzamin, jechałem tak trzy lata. Było bardziej przejrzyście, ale mozolnie, nieelegancko.

Zapragnąłem zmian, znowu zwróciłem się w stronę jakiejś gotowej aplikacji. Przetestowałem pobieżnie kilka - od webowych (YNAB, Mint) poprzez mobilne (niestety nie przypomnę sobie, jakie to były, w ogóle mnie nie przekonały) i plain textowe (zdaje się wybrałem hledger) do desktopowych (Home Bank). Te online'owe, choć polecane na grupach typu /r/personalfinance mnie w ogóle nie porwały. Ich główna przewaga, czyli integracja z bankami, działa dobrze tylko z tymi zachodnimi (odczucia sprzed lat, może coś się zmieniło w międzyczasie). Pozostałem przy Home Bank i hledger, parę miesięcy wprowadzałem dane w obu jednocześnie. Wygrał ten pierwszy. (nie mam problemów z programami konsolowymi, używam na co dzień, ale jednak okienkowe podejście bardziej mi odpowiadało). W Home Bank prowadziłem budżet przez dwa sezony. Z czasem zaczęły doskwierać drobne bugi, jakieś nie łapanie fokusa na inpucie gdy porusza się Tab'em, kasowanie zawartości pola, gdy input utracił fokus, ale jeszcze nie został zatwierdzony, itp. itd. Jak się chce coś wprowadzać szybko i sprawnie, to takie szczegóły denerwują. Przy kolejnym przełomie lat zacząłem rozglądać się za nowym.

I wtedy na wspomnianej /r/personalfinance (choć głowy nie dam) pojawił się post z bardzo zmyślnym arkuszem kalkulacyjnym (no, jak na moje umiejętności, bo pewnie Programiści Excela (TM) robią większe cuda ;)). Z taką pewną nieśmiałością do niego podszedłem (no bo już przerabiałem arkusze, c'nie) więc równolegle do Home Bank notowałem też w nim. Już po paru miesiącach HB poszedł w zapomnienie, arkusz spisywał się bardzo dobrze. Z czasem go sobie trochę zmodyfikowałem pod swoje potrzeby i jest całkiem wygodnie. Poświęcam mu pewnie tylko/aż dwie godziny w miesiącu. Właśnie skończyłem notowanie drugiego sezonu. ;)

<EDIT>

link do owego arkusza (szablonu) - niestety wymaga od Was konta w google. Jeśli ktoś chce w formacie xlsx/ods, to pisać - wyeksportuję, ale nie gwarantuję, że coś się nie rozjedzie. Oryginał był w Google Sheets, ja też tak używałem cały ten czas.

Templatka ma już parę banalnych wpisów, tak by zasygnalizować co i jak. Oczywiście usuńcie je sobie tuż przed używaniem. ;) Ma też kilka instrukcji, ale jakby coś nie było jasne, to pytajcie.

</EDIT>

Tak, że o! Trochę z chęci poszukiwań nowego lepszego, a trochę, by utwierdzić się, że bardziej optymalnie już nie będzie, pomyślałem, że znowu przetestuję nowe narzędzie. Jakieś sugestie? Nie potrzebna mi appka mobilna, bo i tak nie wprowadzam tych danych "na mieście" - tylko któregoś wieczora, przy herbatce, na kompie. Jedyny plus posiadania takiej appki w telefonie, czyli OCRowanie paragonów nie działał za dobrze (bo i dlaczego, skoro każdy sklep ma swój standard). Wiedza sprzed kilku lat - może się coś zmieniło.

(uprzedzając pytania, mam pewne obawy przed udostępnieniem tej templatki arkusza z ostatnich dwóch lat, bo niestety nie zanotowałem sobie skąd go wziąłem (by np. spytać autora o zgodę) i dopisać credit'y, sam plik nie miał żadnej notki na temat "licencji" ;). Z drugiej strony, na bank znalazłem go na reddcie i autor się nim podzielił na zasadzie "bierzcie i jedzcie z tego wszyscy" - tak to przynajmniej wspominam z perspektywy czasu. Sam nie wiem, pewnie dużego przestępstwa bym nie popełnił, więc jak znajdą się jacyś chętni, to podlinkuję)

Author
Account Strength
80%
Account Age
10 years
Verified Email
Yes
Verified Flair
No
Total Karma
349
Link Karma
10
Comment Karma
304
Profile updated: 16 hours ago
Posts updated: 4 months ago
Łódź

Subreddit

Post Details

We try to extract some basic information from the post title. This is not always successful or accurate, please use your best judgement and compare these values to the post title and body for confirmation.
Posted
2 years ago