Cześć,

mam taki problem: ostatnio zamówiłem sobie coś z Holandii (spoko, sprzęt elektroniczny). Sprzedawca wysłał paczkę GLSem i wszystko niby jest ok. Po kilku dniach sprawdzając co się dzieje z paczką, dowiedziałem się, że paczka wraca do nadawcy, bo ten nie chciał przekazać mojego numeru telefonu GLSowi.

Mam trochę w pracy styczność z tym, że kurierzy nie chcą przyjmować paczek o ile nie podamy im numeru kontaktowego do odbiorcy, więc to nie jest tak, że jestem totalnie zdziwiony.

Jednak ciągle się zastanawiam i takie też pytanie mam do Was - czy brak udzielenia numeru telefonu kontaktowego jest powodem do niedoręczenia paczki? Trochę nie wiem do kogo teraz mam mieć pretensje - do nadawcy, który nie udzielił informacji o numerze czy do firmy GLS, że nawet nie podjęli próby przyjechania na miejsce i przekazania paczki?

Z jednej strony, jak wspominałem, rozumiem firmy kurierskie, ale nie wydaje mi się to wystarczającym powodem (tym bardziej, że brakowało im tylko numeru telefonu). Rozumiem też holenderskiego sprzedawcę, który pewnie nie może szastać prywatnymi danymi na lewo i prawo (podejrzewam, że tam może nie ma takiego "zwyczaju" i może firmy holenderskie przyjmują paczki bez numeru kontaktowego).

Nawet nie wiem na kogo mam być wkurzony.

@edit: zapomniałem też dodać, że coś poszukałem na temat u wujka google, ale za bardzo nic konkretnego nie znalazłem.